Autor |
Wiadomość |
dobraświnia
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: |
|
Forma? Treść? |
|
Widziałam pod wierszykami kilka dyskusji dotyczących formy. Jedni uważają, że to emocje powinny wyłazić z utworu każdą możliwą stroną, inni, że wszystko powinno być ujarzmione, ujętę, zamkniętę. Do dyskusji nad formą i tym co kto lubi zapraszam serdecznie:D
|
|
Śro 9:05, 12 Lis 2008 |
|
|
|
|
czerwona oranżada
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 560 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: plastikowa butelka |
|
|
|
Ja myślę, że to sprawa indywidualna, jednak moje prywatne zdanie: tekst to treść i forma [kolejność przypadkowa]. Wszystko w wierszu mówi, wiec nie powinno się zapominać o interpunkcji, brzmieniu, doborze słów, itd. - jeśli czegoś używamy, co rzuca się w oczy, niech przynajmniej w jakimś stopniu będzie funkcjonalne.
Co do pisania tekstów na wyczucie - jasne, że istnieją ludzie, którzy nie muszą kombinować za wiele przy tekstach, ale to się nazywa talent (taki prawdziwy talent). Z tego, co się orientuję jednym z takich poetów był Tuwim. Ostatnio czytałam tekst Opackiego, w którym rozpracowuje "Zadymkę" - nieco z bólem spoglądałam na tabelki, w których facet wyliczył procentową zawartość poszczególnych samogłosek, itd. To niesamowite, z jaką precyzją Tuwim pisał i to (prawdopodobnie oczywiście) całkowicie na wyczucie. I jeszcze jedno, co się pojawiło przy tym wierszu: organizowanie tekstu wg 3 faz:
1 - linia rytmiczna
2- faza foniczna
3 - czynnik treści
Jak widać treść została umieszczona na ostatnim miejscu i to wcale nie była konieczna. Tylko treść - chodzi o to z treścią, że nie pisał- chmury lecą sobie przez niebo, rozbijają się o słońce i bach, mamy deszcz - bo to jest ta treść z ostatniego miejsca, która nie jest ważna. Treść jako sens wypływa z tych wcześniejszych faz - z rytmiczności, słyszy się go przy głośnym czytaniu, z zestawienia słów. Przykład: "Wanda"
Woda wanda wiślana
głaź głębica srebrliwa
po ciemnurzu pazurem
wodzi jaskro księżawiec
Sino płynie dno śpiewa
woda wanda ruślana
czesze włosy świetłodzie
topiel dziewny kniaziewny
Widać - treści nie ma, a sens? Posłuchajcie sobie fal przy głośnym czytaniu
Heh, troszkę się rozpisałam i żeby nie do końca było, że nie na temat - Tuwimem chciałam pokazać, że są różne stanowiska co do formy i treści.
|
|
Sob 13:22, 15 Lis 2008 |
|
|
C.B.
Stary wyjadacz
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
|
|
Ja tutaj reprezentuję zupełnie inne spojrzenie na ta kwestię (jak już pewnie zdążyliście się zorientować).
EMOCJE, EMOCJE i jeszcze raz EMOCJE.
Iterpunkcja? Nie, nie jest konieczna - jej przypadkowość lub całkowity brak - to wyraża autora stanowiąc dodatkową treść (par excellence).
W ogóle forma - jak już pisałem - zamyka twórczość w sztucznych konwenansach. A nie o to chodzi. Jedyne piękno powstaje poprzez wyzwolenie się ze sztucznych linii, barier itp.
Sednem wiersza jest wyzwolona treść - wyzwolenie to pozwala treści rozwijać się swobodnie, bez zakłamania. I jedynie wtedy treść pozostanie prawdziwą treścią, a nie li tylko ładną babką usypana z piasku.
Padło tu słowo funkcjonalność... hmm z jednej strony zawsze pozostawałem pod wrażeniem sztuki Bauhasu, ale wierszy to się nie tyczy - wiersz nie ma być funkcjonalny (więcej - nie może być!); ma być prawdziwy.
|
|
Sob 19:32, 15 Lis 2008 |
|
|
norem
Mecenas
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 496 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: |
|
|
|
Reasumując, wszystkie czynniki wymienione wyżej są potrzebne, należy tylko naturalnie dozować i łączyć poszczególne w całość która nazywa się wierszem. Odbiór, wrażenia i ocenę należy pozostawić odbiorcy.
|
|
Sob 22:11, 15 Lis 2008 |
|
|
E
Dochodzi
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Pń Płeć: |
|
|
|
Kilka moich luźnych przemyśleń:
przypadkowa interpunkcja jest jak dla mnie lekceważeniem czytelnika, podobnie jak błędy ortograficzne itp. Więc niech autor się nie dziwi, gdy czytelnik zlekceważy jego twór (tak, wiem, belkę w oku widzę )
Uważam, że nie można oddzielić formy wiersza, od jego treści. I bezzasadne jest według mnie pisanie z marszu, bez spojrzenia na tekst, bez poprawek. Nad dobrymi tekstami się pracuje. Aczkolwiek są oczywiście wyjątki.
Co do treści jeszcze: intencja autora jest niczym, odbiór czytelnika wszystkim. Autor umarł, takie jest moje zdanie.
|
|
Sob 22:47, 15 Lis 2008 |
|
|
czerwona oranżada
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 560 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: plastikowa butelka |
|
|
|
"Autor umarł" - to nie tylko twoje zdanie, przemyka przez stwierdzenia wielu osób.
"Interpunkcja? Nie, nie jest konieczna - jej przypadkowość lub całkowity brak - to wyraża autora stanowiąc dodatkową treść (par excellence)."
Jak może wyrażać coś przypadkowego? Jeśli raz autor zastosuje poprawnie, innym razem nie do końca (bo nie zna reguł), a jeszcze kiedy indziej zupełnie nie wstrzeli się w interpunkcyjne normy - czy to świadczy o wyrażaniu się autora, czy może raczej o jego brakach w nauce? Ja rozumiem, że w wielu nurtach łamało się wszelkie zasady, itd. - ale to było programowe, czyli jednak też to jest jakaś zasada, prawda?
Co do funkcjonalności - przecież nie napisałam, że wiersz ma być funkcjonalny, a środki, które w nim się używa. Jeśli autor chce się wyrazić za pomocą metafory, to niech jest, ale to raczej nie specjalnie może być oderwane od sensu - żeby nie wyszło, że w jeden wiersz skleci się 3 zupełnie o czym innym.
C.B. - a co to jest prawdziwa treść?
|
|
Sob 23:09, 15 Lis 2008 |
|
|
E
Dochodzi
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Pń Płeć: |
|
|
|
Wiem, że nie tylko moje. To z teorii literatury zaczerpnięte
Ostatnio zmieniony przez E dnia Sob 23:18, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 23:15, 15 Lis 2008 |
|
|
złymiś
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: |
|
|
|
A mi się po etapie wywrotowym sporo pozmieniało. I myślę, że na moją korzyść, bo tam ma się dziwne spojrzenie na poezję, tj. średnia treść i wystrzałowa puenta. A teraz, po pogadankach "na żywo" z kilkoma krakowskimi poetami, nauczyłem się co jest tak naprawdę najważniejsze - treść. I nie trzeba wcale za wszelką cenę starać się, żeby cię dobrze zinterpretowali (dobrze czyli zgodnie z twoim zamysłem), bo tyle interpretacji, ilu czytelników. I tak spory odsetek zrozumie cię na opak.
|
|
Nie 9:48, 16 Lis 2008 |
|
|
C.B.
Stary wyjadacz
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
|
|
| | Jak może wyrażać coś przypadkowego? Jeśli raz autor zastosuje poprawnie, innym razem nie do końca (bo nie zna reguł), a jeszcze kiedy indziej zupełnie nie wstrzeli się w interpunkcyjne normy - czy to świadczy o wyrażaniu się autora, czy może raczej o jego brakach w nauce? |
Przypadkowość wcale nie jest brakiem szacunku dla czytelnika. I nie musi oznaczać wcale "nieuctwa" autora - wiele osób świadomie stosuje przypadkowość interpunkcji i wszelkich innych form stylistycznych - to jest ich styl po prostu.
Nawiążę do malarstwa. Nikifor - żenujący poziom umiejętności, a jednak obrazy te są genialne w swej prostocie, w swej nieporadności, w innym spojrzeniu na rzeczywistość. Bo właśnie w tym tkwi piękno - w wyrażaniu przede wszystkim siebie. Sztuka opierająca się na sztywnych zasadach staje się sztuką dla sztuki, lub dla znudzonych pseudo-dyletantów. A sztuka staje się czymś wzniosłym dopiero gdy opiera się na umiejętności wyrażenia siebie, a nie pokazania światu zgubnej myśli "tak, umiem stosować się do ram, jakie mi narzucacie, poniewaz chcę się wam przypodobać".
| | C.B. - a co to jest prawdziwa treść? |
Prawdziwa treść to treść wypływająca prosto z wnętrza człowieka - bez pośredników jakimi są "zasady", "ramy" itp. To właśnie Ci "pośrednicy" psują obraz jaki jawi się w człowieku, rzucając oczom obraz zafałszowany, z góry skazany na nieprawdziwość.
A więc krótko i zwięźle - zasady (wszelkie) uważam za morderców myśli ludzkiej. Jedynie wolna od nich myśl może rozwijać się nieskrępowanie - a więc być piękna.
|
|
Nie 15:30, 16 Lis 2008 |
|
|
czerwona oranżada
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 560 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: plastikowa butelka |
|
|
|
"świadomie stosuje przypadkowość interpunkcji " - to się nie zrozumieliśmy - pisałam o przypadkowym w sensie przeciwstawnym świadomemu - przypadkowe zastosowanie przypadkowości poza tym jak coś jest świadome, to można nazwać przypadkowym?
|
|
Nie 15:42, 16 Lis 2008 |
|
|
C.B.
Stary wyjadacz
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
|
|
Oczywiście. Na przykład - pomyślę sobie "ok, od dzisiaj nie zwracam uwagi na interpunkcję" - nie będę zwracał. A więc - mamy świadome stosowanie przypadkowości. Oczywiście przykłady można by mnożyć, nie tyczy się to wyłącznie tej nieszczęsnej interpunkcji
A co do zupełnej przypadkowości wynikającej z nieświadomości - to tez ma swój urok. Ktoś pisze bezskładnie, a jednak wyraża to co czuje - i to jest piękne. Jedni uważają coś takiego za zarzynanie poezji, dla mnie natomiast piękne jest wszystko co prawdziwe.
|
|
Nie 15:46, 16 Lis 2008 |
|
|
czerwona oranżada
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 560 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: plastikowa butelka |
|
|
|
No to ja się w tym momencie zastanawiam po co właściwie stworzono wszystkie zasady. Czy miały czemuś służyć, z czegoś wynikały? Np. ortografia, też nie taka zmyślona, wzięta z próżni - podobno górale słyszą różnicę między "h" a "ch" w wyrazach. Może więc jest wiele takich przypadków, że my po prostu z przyzwyczajenia przestaliśmy być świadomi języka.
|
|
Nie 15:56, 16 Lis 2008 |
|
|
C.B.
Stary wyjadacz
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
|
|
Może
Ja też się czasem zastanawiam po co te wszystkie zasady
A tak poważnie - zasady w mowie i piśmie potocznym są jednak potrzebne - bez nich nie zrozumielibyśmy się nawzajem.
Ale tutaj nie o tym mówimy - tu mówimy o ich zastosowaniu w poezji. I właśnie poezja (jak i cała sztuka) winna być wolna od zasad. No i już więcej chyba dodawać nie muszę.
|
|
Nie 16:05, 16 Lis 2008 |
|
|
norem
Mecenas
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 496 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: |
|
|
|
Niech żyją futuryści, niech żyje Anatol Stern! gga gaga, B- bla.Mmuuuuuuuu-g-yg-heee-eem. mm
|
|
Nie 17:58, 16 Lis 2008 |
|
|
dobraświnia
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: |
|
|
|
Mnie osobiście forma interesuje tak samo, jak treść. Może nie do końca chodzi tu o zapis czy interpunkcję- to kosmetyka. Chociaż kosmetyka o tyle ważna, że w niektórych wierszykach całkowity brak interpunkcji+ udziwniony zapis (nieprzemyślane przerzutnie) skutkują jedynie zamazaniem treści. Ciężko się to czyta.
Ważne dla mnie jest jednak to, jak autor daną myśl/zdarzenie/uczucie przedstawia. Właśnie. Nie zawsze co przedstawia, ale jak. Chyba, że myśl sama w sobie jest na tyle ciekawa, zaskakująca, że potrafi mnie zatrzymać.
Ostatnio zmieniony przez dobraświnia dnia Wto 14:14, 18 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 14:10, 18 Lis 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|