Forma? Treść?

Z wierszem, jest jak z kobietą. Nie musi być piękny, lecz musi mieć to coś.

Po winie wszystkie kobiety są piękne, to może wiersze też?

A powracając do tematu, dorzucę tu jeszcze przysłowiowe 3 grosze.
Dzisiaj natknąłem się, zupełnie przypadkiem, na sporą garść genialnych tekstów Martina Lechowicza. Jeden z nich idealnie tu pasuje (i do mojego podejścia) toteż pozwolę sobie go zamieścić:

"...mam dystans, ale do poetów,
co błądzą w chmurach nawiedzoną zgrają.
Potępiam siebie, że bywam jak oni,
kiedy się staram wznosić coraz wyżej,
kiedy dbam o to, żeby tekst był dobry,
zamiast dbać o to, żeby był prawdziwy".

(fragment "Samokrytyka")

Ostatnio zmieniony przez C.B. dnia Śro 23:47, 26 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz