Limeryk o wierszach miłosnych

Pewien poeta z południa Polski
napisał kiedyś wierszyk miłosny
tu przyklepał tam pogładził
zadedykował pięknej Madzi
teraz Madzia farbuje odrosty

1. Madzia może jest już stara i musi farbować włosy - tak samo zestarzały się wiersze miłosne
2. Madzia jest sztucznie piękna, jak sztuczne wydają się wymyślne wiersze miłosne
3. Farbowanie włosów = ulepszanie siebie - w zestawieniu z wierszem miłosnym - one również muszą iść dalej i ulepszać się, zamiast spoczywać na laurach, czyli wytartych frazach

No,no całkiem dobry by był, gdyby nie brak rymu do Polski, zazwyczaj rymuje się w limerykach do pierwszego wersu, nie do drugiego, chociaż... Zamiast pięknej Madzi, może pannie Madzi. I już go wklepujemy na subforum satyryczne, jeżeli takie powstanie, rośnie pod bokiem w Krakowie konkurencja. Smile

No i dobrze

Norem, a Polski/miłosny ?

Jakoś mi to nie pasuje, cholerka, chyba że miłosny/odrosty, tylko co z tym południem Polski, czy to jakiś rym nieregularny, przyjmijmy że tak i po sprawie Smile

	norem napisał:
	Jakoś mi to nie pasuje, cholerka, chyba że miłosny/odrosty, tylko co z tym południem Polski, czy to jakiś rym nieregularny, przyjmijmy że tak i po sprawie

Jeszcze jedno; zamiast wierszyk miłosny- poemat miłosny, idzie bardziej w parze z wersem 3 i 4.