LIMERYK O BACY I... "GÓRALU"

Pewien baca z samego Podhala
zapragnął posiadać górala
chodził po sklepach, wybrzydzał
fajnego górala nie widział
kupił więc hulajnogę i ją sobie wychwala

3 kwiecień 2009

Oczywiście czytałem, mnie się podoba pomysł.Co do poprawności budowy utworu to pewnie zbierzesz manto od innych,ale ja na początku też to miałem! Razz

.Kliknij na adres mojego bloga,to przekonasz się,że ja też nie zawsze trzymam poprawność.Ale kto powiedział,że poeta musi być poprawny

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez optymista dnia Sob 14:23, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy

Dzięki za miłe słowo. Skrobnęłam ten "limeryk" w 5 min. tak mi wpadł pomysł i go odnotowałam....zdaję sobie sprawę, że nie jest on poprawny...

Byłam na Twoim blogu, mam nadzieję, że mi wybaczysz, iż nie byłam zbyt rozrzutna w komentowaniu tam Twoich utworów, ale praktycznie większość Twojej twórczości znam z niniejszego forum, zatem znasz moje zdanie na ten temat Smile

Pozdrawiam.

Pomysl dobry, niestety wykonanie już mniej.Brak zgodności sylabowej I zupełny brak kanonu limerycznego aabba Zaburzona melodyka w ostatnim wersie poprzez zastosowanie zbyt dużej ilości sylab.Niestety do poprawki, Iwonko
próbuj dalej pisać limeryki
na pewno osiągniesz wyniki Smile