Autor |
Wiadomość |
norem
Mecenas
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 496 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: |
|
Letni wierszyk tramwajowy |
|
Młody mąż kupił żonie stanik.
Ta jego wysiłki miała za nic.
Rzekła:
nic pod biustem nie będzie mnie ściskało,
chcę odetchnąć piersią całą,
chociaż małą.
Spojrzał mąż na żonę
z litością i trwogą;
lepiej nosić stanik,
jest piersi ozdobą.
To mówiąc, z półki zdjął on Kamasutrę
i jednym ruchem ręki
zdarł z małżonki suknię.
Z tej krótkiej bajeczki
morał się nasuwa:
nie ważne co kupisz,
ważne jak posuwasz.
Jak zwykle wena mnie naszła w tramwaju , czy tam gdzie mieszkacie, jeżdżą tramwaje? Tytuł jest nazwą roboczą, macie jakieś propozycje co do tytułu, chętnie skorzystam z podpowiedzi
Ostatnio zmieniony przez norem dnia Sob 22:40, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 22:36, 11 Lip 2009 |
|
|
|
|
optymista
Stary wyjadacz
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Chełm Płeć: |
|
|
|
W Chełmie tramwaje ne jeżdżą bo nie ma szyn.Co do tytułu dlaczego ma nie być taki jak wymyśliłeś!Najbardziej podobal mi się morał,do tego stopnia,że sam napisalem fraszkę z podobnym zakończeniem.Czytaj w miniaturach.
|
|
Nie 16:42, 12 Lip 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|