Autor |
Wiadomość |
Grzech Pierwotny
Stary wyjadacz
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
(od)dali |
|
pomidory w sierpniu układane
sękatą dłonią babci
na parapecie dojrzeją
od światła
jeśli za mało- nie wyrzucimy
polubimy zielone
szare renety jesienią
przekładane gniecionym papierem
w podziemiu skruszeją
od zimna
jeśli za bardzo- nie zmarnujemy
nakarmimy świnie
"bo jest tak:ten maleńki rodzi się
jak złota bryłka a odlatuje jak złoty listek
tak wyklepany że widać przez niego los"
skończony pięknieje nad wejściem
do ogrodu lub książki
najczęściej jednak pozostaje
ozdobą dla trumny
Ostatnio zmieniony przez Grzech Pierwotny dnia Sob 18:54, 08 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Sob 14:09, 08 Lis 2008 |
|
|
|
|
Singer
Dochodzi
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Legnica Płeć: |
|
|
|
druga strofa i ostatnia najbardziej mi się podobają, zwłaszcza fraza ze świniami i ozdobą trumny. ogólnie jednak, jakoś do mnie nie przemówiło.
|
|
Sob 14:11, 08 Lis 2008 |
|
|
Grzech Pierwotny
Stary wyjadacz
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
|
|
no cóż... zdarzyło się jutro:)
|
|
Sob 14:28, 08 Lis 2008 |
|
|
czerwona oranżada
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 560 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: plastikowa butelka |
|
Re: (od)dali |
|
| |
w kartonie po tosce
y |
A tego słowa nie znam. Może ktoś wyjaśni?
A tak ogólnie rzecz biorąc, to myślę, sobie, że w 1 i w 2 strofie można by nieco te wersy wydłużyć, zwłaszcza w pierwszej.
|
|
Sob 14:31, 08 Lis 2008 |
|
|
Grzech Pierwotny
Stary wyjadacz
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
|
|
trochę zmieniłem pierwsze dwie a i tak mam dylemat ,czy nie powinno być:
jeśli za mało-nie wyrzucimy
polubimy zielone
i podobnie w drugiej.
Mam nadzieję że ten właśnie portal pomoże raczkującym(w tym mi) nauczyć się pisać
p.s. tosca to pierwsze ,czarno-bałe telepatrzydełka w Polsce niestety już ich nie ma i w użyciu i w wierszu:((
Ostatnio zmieniony przez Grzech Pierwotny dnia Sob 16:43, 08 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 15:03, 08 Lis 2008 |
|
|
Inka
Raczkuje
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: zza siedmiu gór Płeć: |
|
|
|
pierwsza i druga strofa mnie zacheciła ale końcówka.. czegoś mi jednak zabrakło ..
|
|
Sob 18:22, 08 Lis 2008 |
|
|
złymiś
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: |
|
|
|
Pierwsza strofa to budowanie klimatu - można niemal dotknąć te pomidory, zobaczyć babcię, w fartuchu w groszki.
Druga strofa to refleksje - burzenie pozytywnego, beztroskiego klimatu pierwszej strofy -> "nakarmimy świnie"
Dwie końcowe zwrotki to już wgłębianie się w rozmyślanie i refleksje o przemijaniu, na podstawie - wydawałoby się - głupich i zwyczajnych pomidorów.
Reasumując - wiersz ciekawy, w który trzeba się zapaść, żeby zrozumieć jego przesłanie.
Pozdrawiam.
|
|
Nie 9:50, 09 Lis 2008 |
|
|
Grzech Pierwotny
Stary wyjadacz
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
|
|
tylko widzisz Michał.. chodzi o to by dwie pierwsze nie wpadły w błoto!
|
|
Nie 23:28, 09 Lis 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|