Zima

w zimie nie słychać ptaków
właściwie nic wtedy nie ma
tylko śnieg jest
i to aż za dużo

w zimie jest samotność
na ulicy ludzi brak
tylko śnieg jest
przynajmniej za darmo

chyba cię zaskoczę, ale do niczego się dzisiaj nie przyczepię. wszystko mi się podoba, a raczej hm... podoba mi się wiersz, ale nie podoba mi się wymowa. zbyt pesymistycznie jak na ten okres.

a właśnie że słychać ptaki!!!

chyba ptaszka! (jak się ma)

uuuuuuuuu, ale dałaś czadu! -

hm... wymsknęło mi się.

	Grzech Pierwotny napisał:
	a właśnie że słychać ptaki!!!

W każdą zimę wszystkie ptaki wynoszą się z mojego osiedla... no więc ich nie słychać Confused

A że pesymistyczny - no tak samo jak cała zima. Dla mnie osobiście jest to zdecydowanie najgorszy okres w roku, wolę już jesień.

Ja lubię zimę tylko z 2 powodów: Boże Narodzenie i moje urodziny. W sumie jest jeszcze trzeci - sporo wolnego, którego na jesień nie ma Razz

Szczęściara.
Nie znoszę Bożego Narodzenia, śniegu po kolana, wszechobecnego mrozu sięgającego kości i ciemności od 14-stej. Dlatego zima mnie dobija.
Jesienią nie ma świąt, śniegu, siarczystego mrozu i tych ciemności - dlatego nawet mi odpowiada ta pora roku.

Haha... ale ciemności są fajne Razz

zawsze je można wykorzystać.

Otóż nie zawsze...
Nie offtopujmy.

no to zapraszam do lasu .. i nie ptaszyska,których się nie ma:(