Wczesnoporannie

Wczesnoporannie
Owlekam się pajęczyną
Siecią na motylodusze
Skraplając uczucia
Na oko pająka

Świtogodzinnie
Łapię słońce w koszyk
Piłkę świetlnojasną
Podrzucając w górę
I trzymając w rękach

Rannoporowo
Okruszki zbieram z drogi
Odłamki roztargnienia
Chowając do skarbnicy
Zakurzając pospiesznie

Ostatnio zmieniony przez Nastoletnia dnia Pią 19:43, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz

No to wzbogaciłaś język Polski o nowe wyrazy!!! Laughing

Neologizmy- Tak
Błędy- Nie!
Owlekam- nie obwlekam! Co oznacza stwierdzenie:zakurzając pospiesznie?Podrzucasz w górę, czy trzymasz w rękach? Zdecyduj się.
Jest pomysł i to dobry, wymagający jednak wygładzenia. Smile

Popracuj nad nim, warto.

	Cytat:
	Neologizmy- Tak Błędy- Nie! Owlekam- nie obwlekam! Co oznacza stwierdzenie:zakurzając pospiesznie?Podrzucasz w górę, czy trzymasz w rękach? Zdecyduj się. Jest pomysł i to dobry, wymagający jednak wygładzenia. Popracuj nad nim, warto.

"Obwlekam" poprawione. A co do pośpiesznego zakurzania, to kiedyś już mówiłam o tym, że nie lubię wyjaśniać swoich wierszy, bo jestem ciekawa jak interpretują je inni. Z tym podrzucaniem i trzymaniem to jest tak, że w domyśle po wersie "podrzucając w górę" jest trzykropek. Czyli że podmiot liryczny ma zamiar rzucić, ale nadal trzyma. Przed opublikowaniem byłą wersja z trzykropkiem, ale trochę psuło mi klimat.

Jednak tak ujęta myśl psuje wiersz, wydaje mi się że wymaga to poprawy dla jakości odbioru wiersza.

Mnie osobiście bynajmniej nie psuje to odbioru, myślę że większość czytelników wyłapie sens tegoż.
To słowotwórstwo natomiast bardzo, bardzo mi się podoba - sprawia, że czuję w tym wierszu świeżość zielonej, młodej trawy obsypanej mglistą rosą. Bardzo pięknie oddałaś klimat tego poranka.
Gratuluję zwinności (choć może raczej - naturalności)!
Wink