statua zwodności

oni wszyscy to mają - sen i rakiety, a u stóp
pucybut pracuje nad kolejnym mitem. przeminęły
bezwietrznie pistolety, dzikie konie
poskręcały nogi na indiańskich płaszczach,
nawet melonik wturlał się w mgłę,
gdzie Rick pożegna Ilsę.

tylko xanadou wciąż odstrasza tablicą, przypomina echo,
które poległo w piecu z pączkiem róży. przyszły faraon
odszedł zimą z gwarancją kąpieli w cashu. między falami
szukał przyjaciół, kolejne kolumny na pierwszą stronę.
z żoną miał wejść w biały dom, a została mu śpiewaczka
wyciągnięta z łóżka wprost w kapcie
przegranej kampanii. po niej straszy niedokończona opera
i słowa, bo wystarczyło kochać by dostać wszystko prócz miłości.

ameryka do dziś opłakuje Kane'a i nie wierzy,
że ponadsny są bardziej samotne od chleba w slumsach.

co to xanadou? jakbym oglądał Obywatela Kane'a...

kapuś!

ale jakże miło cię widzieć Razz

Ja ostatnio znów odświeżyłem sobie Obywatela Kane'a ale żeś ty lub ktoś inny napisze wiersz o tak starym filmie (choć uważanym za najlepszy w historii) to się nie spodziewałem:) Ale sama postać/-cie użyte w tym wierszu są mi obojętne tak i sam wiersz jest mi bardzo obojętny.

no właśnie, jak to jest, że coś czym Ameryka może się naprawdę pochwalić jest obojętne?

Tzn rozterki egzystencjalne osób z wyższych sfer są mi obojętne bo sam film uważam za znakomity a wiersz za dobrze uchwytujący sens filmu no ale cóż mam poradzić że nie potrafie się przejąć Smile

a to wiesz, nie tylko rozterki tych z wyższej półki, tylko nie raz głupota tych z niższej, co dążą do czegoś nie znając konsekwencji. wiesz, zawsze to, co mają inni (szczególnie sąsiad zza miedzy) jest lepsze Wink

Ja jestem pomiędzy tymi z niższej a tymi z wyższej i dobrze się czuję Smile

A człowiek mnie interesuje tylko kiedy wychodzi ze swojej klasy a pan Kane pozostał w niej do końca, a "różyczka" to tylko pretekst,próba uczłowieczenia Kane'a,nieudana jak dla mnie.

a ja tak sobie podejrzewałam, że to wcale nie uczłowieczenie, a jeszcze większa zachłanność z niego wyszła, bo to jednak było coś, czego w życiu mu zabrakło i chciał to zdobyć. chociaż trzeba by tu dodać słowo - poniekąd Wink

Oj tak to tylko mogą myśleć kobiety o facetach Razz

Kobietę nazwano by na jego miejscu kobietą wyzwoloną

i tu cię mam, bo jakby to była kobieta to też bym stwierdziła, że jest zachłanna. kobiety pod tym względem są gorsze - widać kto chodzi na zakupy.

Kobieta przechodzi z klasy sredniej lub nawet biedoty do klasy wyższej a cały film i twój wiersz skupia się na facecie a kobieta jest tylko narzedziem wpływającym na niego.Podnosze rękę za równouprawnieniem bo kobiety mają ciekawsze charaktery od mężczyzn bo mężczyzni są zwykle jednowymiarowi (a że tego oczekują od nas inni ludzie,tak kobiety jak i mężczyźni to juz inna sprawa)

pfy, o kobietach też mam wiersze Razz

ale pozwolę ci się wykazać w tej materii Smile