puste słowa

po bezkresnym korytarzu uczuć
snują się cienie
pustych słów
lejąc łzy
pełne cierpienia
czarne płaszcze otulają
nagie ciało prawdy
za nimi idą
bezkarne kłamstwa
szepczą
prowadząc zbłąkanych do nikąd
nicość
bo bez miłości

Ostatnio zmieniony przez nastassya dnia Nie 18:40, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 5 razy

Ogólnie ciekawy... ALE:

1.
"snują się cienie
pustych słów
lejąc łzy potęgi
cierpienia"

totalny galimatias... "lejąc łzy potęgi cierpienia" - ta "potęga" wprowadziła zamieszanie. Lejąc łzy cierpienia po prostu. Ale kto je leje? Te cienie? Czyli cienie leją łzy cierpienia? To tak jak "ja leję twoje łzy". Trochę absurdalnie to wyszło.

2.
"ich czarne płaszcze otulają
nagie ciało prawdy "

za dużo słów jak dla mnie.

3.
Za co i na kim "bezkarne kłamstwa" mają się zemścić?

dziękuję za uwagi, pewne poprawki wprowadzone.
pozdrawiam

Teraz brzmi znacznie lepiej, tak płynniej Wink

Ale nadal zastanawia mnie na kim i za co te kłamstwa miały się zemścić?

Ostatnio zmieniony przez C.B. dnia Sob 17:52, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

na ludziach, że wybierają prawdę

Dwa ostatnie wersy do kosza,
prowadząc zbłąkanych do nikąd- kolejna mała popraweczka
i wiersz mi się podoba Very Happy

O a tu się nie zgodzę!

2 ostatnie wersy baaardzo mi się podobają. Wszystko, tylko nie do wyrzucenia Wink

mnie też się 2 ostatnie wersy podobają jednak, więc ich nie wyrzucę, przykro mi..ale dziękuję za sugestie i opinie. pewne poprawki wprowadzone. Smile

cÓŻ, TO TYLKO SUGESTIE NIE NAKAZY. Smile

sugestie, które mogą ulepszyć treść Wink

Ostatnio zmieniony przez nastassya dnia Nie 21:20, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz