OSOBOWY DO CLUJ

pamiętam że miała kręcone włosy
i psa o imieniu Rumun

teraz moje łydki proszą o azyl po każdej kontrze
Cosmina w Sportowej niedzieli

nawet Zydorowicz nie wiedział
że jej brat - idealny libero wetujący z każdej pozycji
krótszy był o górną jedynkę

z nią byłem na cześć
z nim na co się patrzysz chusteczki
trzymałem zawsze w lewej tylnej kieszeni

winda wciąż zacina się na drugim
ja na pierwszej sylabie

Ostatnio zmieniony przez Jaqint dnia Śro 17:41, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz

Nie znałem Ciebie z tej strony, trochę hermetycznie, ale to daje możliwość wielorakiej interpretacji, dla mnie nie wiedzieć czemu idzie to w stronę ograniczenia w kontaktach między ludźmi przez nacjonalizmy.

Czy taki był zamysł autora ?

Rzeczywiście w jakiś tam sposób można mówić o hermetyczności, choć nie tyle z wyboru, co z konieczności - peel się stara, choć nie bardzo mu wychodzi.

"Od słowa do słowa, narasta rozmowa" - jak śpiewał Turnau (podobnie jest ze skojarzeniami). Nie uciekam się tutaj do nacjonalizmów, ponieważ ten termin w moim odczuciu zarezerwowany jest dla jednostek o ograniczonym polu widzenia. Ja do nich nie należę w tym kontekście (w innych - być może, za sprawą niedoboru wiedzy, nad czym pozostaje mi ubolewać i robić wszystko aby takowy stan zmienić).