Autor |
Wiadomość |
wielmożny
Dochodzi
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/4
Płeć: |
|
notka. |
|
notka.
na strychu pełno drobiazgów i fotografii, po latach
próbujesz rozdrapywać rany i ramki. do dziś
kartki z kalendarza wydziera córka. zdmuchuje kurz, który umyka
jak spłoszone stado ptaków.
został dom, gdzie nikt nie zagląda przez okna, nie dotyka
okładek książek (autograf się wykruszył)-
nikt nie pisze o niej w gazetach.
|
|
Nie 22:31, 09 Lis 2008 |
|
|
|
|
E
Dochodzi
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Pń Płeć: |
|
|
|
Napisałem kiedyś coś z podobnymi rekwizytami (strych itp. + to, że nic nie ma o kimś w gazetach) więc tekst czyta mi się przez pryzmat tamtego.
Nie widzę sensu tego obrazka:
| | kurz, który umyka
jak spłoszone stado ptaków. |
Po co nadane tutaj kurzowi cechy istot żywych (umykanie)?
Czemu dopowiadać, że stado?
Całość jak dla mnie do przyjęcia, ale nie z tych wierszy, które zapamiętuje. Trochę chodzi też o to, ze można do wielu rzeczy się doczepić (jak ten powyższy kurz), choć oczywiście nie trzeba, bo nie sa rażące. ale po głębszym pochyleniu się nad tekstem wychodzi kilka rzeczy, jak niepotrzebne, moim zdaniem, dopowiedzenia (np. autograf)
|
|
Pon 0:00, 10 Lis 2008 |
|
|
Rava
Dochodzi
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Płeć: |
|
|
|
a na mnie ten fragment działa
"zdmuchuje kurz, który umyka
jak spłoszone stado ptaków."
pobudza wyobraźnię - od razu w mej chorej główce zrodził się piękny obraz zdmuchiwanych drobin kurzu, które zamieniają się w ptaki i umykają przez maleńkie "strychowe" okienko...
"po latach
próbujesz rozdrapywać rany i ramki"
Bardzo ciekawa gra słów, także pobudza, zmusza do refleksji.
Reszta też pięknie dobrana, słownictwo wyważone, przemyślane, wg mnie wszystko ma w wierszu swoje twarde miejsce.
Oczywiście od razu nasuwa mi się przynajmniej pare interpretacji, lecz zachowam je dla siebie - zbyt osobiste są.
Najwspanialsze w poezji jest to, jak zwykły człowiek potrafi odnaleźć kawałek siebie w utworze obcego, nieznanego autora.
|
|
Pon 0:23, 10 Lis 2008 |
|
|
dobraświnia
Mecenas
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków Płeć: |
|
|
|
Ciekawy, strychowo-zakurzona atmosfera przemijania.
| | zdmuchuje kurz, który umyka
jak spłoszone stado ptaków. |
tutaj zrezygnowałabym z tego stada. Kojarzy się od razu z dużą ilością, a ja bym tu widziała kilka ptaków, wylatujących ze strychu przez okno (jak napisała Rava). A każdy kto by chciał zobaczyć całe stado spłoszone skądkolwiek miałby taką szansę.
Tak czy tak, do mnie trafia.
|
|
Pon 13:00, 10 Lis 2008 |
|
|
wielmożny
Dochodzi
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/4
Płeć: |
|
|
|
Rava wiesz o co chodzi i ok.
co do reszty się nie zgodzę. kurz i stado - coś pięknego moim zdaniem i tego nie da się zmienić tu. sety.
dzieki za koment.
|
|
Pon 18:34, 10 Lis 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|