Noc w Niniwie

Jest tylko ten, który patrzy okiem judasza,
przez szpary w żaluzjach. Jeszcze krąży wokół,
ale nocą, gdy zgaszę lampę, podejdzie,
z supermarketu, ze ściany. Wtedy odpłynę,
poszukam srebrnego wieloryba i zapukam
do jego brzucha.
Jeśli nie ma jeszcze Jonasza
to ja jestem chętny.

Ostatnio zmieniony przez E dnia Śro 22:16, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy

"gdy zgaszę lampę, podejdzie,
z supermarketu, ze ścian" - zastanawia mnie tutaj zagęszczenie przecinków

chętny na Jonasza - w sensie zostać kimś ważnym? słynnym?
mieszanie wątków biblijnych przypomina mi moje mieszanie wątków bajkowych Very Happy

W każdym bądź razie, wiersz warty dla przeczytania dwóch ostatnich wersów.

może zamiast przecinka po "podejdzie" dać myślnik? albo w ogóle zrezygnować tam ze znaków przestankowych?

Niekoniecznie zostać kimś słynnym. Bo w zamyśle miało tu być uciekanie, przynajmniej w pewnej warstwie

pzdr

no w sumie racja, ale to on uciekał na statku, a potem jak się poddał swojemu przeznaczeniu i kazał się wyrzucić za burtę, żeby morze (?) się uspokoiło, to go wieloryb zjadł.

toteż jest gra z motywem biblijnym. ale raczej bez bohaterstwa.... ;P