kolorowe kwiatki yum yum dla syda barretta

smakował mi wiersz o globalizacji.
podmiot miotał się zamknięty w klatce, jak kafka
wszędzie widział system i spisek.

naiwność chrupała i właziła w zęby,
ale całość smakowała coca-colą.
światowy język powiedział- yum yum.

pluszowe misie i kolorowe kwiatki japończyka
były ucztą dla moich oczu.
kreskówkowym aktem twórczym skośnooki pan
podbił złaknione postmodernizmu serce.

kocham gdy w dziele nie wiadomo o co chodzi.

kiedyś próbowałem dać światu liryzm,
ale pomyślałem, że skończę jak syd barrett.

pieprzę sztukę, wolę być sputnikiem.

Ostatnio zmieniony przez Singer dnia Sob 23:43, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz

Na początku wiersz mnie lekko znużył, potem jeszcze bardziej. Jedynie fragment "naiwność chrupała i właziła w zęby" wydał mi się twórczy i ciekawy.

Ale końcówka:
"kocham gdy w dziele nie wiadomo o co chodzi.

kiedyś próbowałem dać światu liryzm,
ale pomyślałem, że skończę jak syd barrett.

pieprzę sztukę, wolę być sputnikiem."

To jest właśnie to co lubię!
Nie mam pojęcia kto to jest Syd (Sid?) Barrett, ale to akurat nieistotne.
Nie pokuszę się o żaden głębszy komentarz do tej części, ponieważ jest ona wyłożona na tacy. Niemniej jednak w taki sposób który od razu trafił mi do gustu.

Jeszcze jedno - ta właśnie końcówka jest inna niż część poprzedzająca. Mogłaby być dobrym, oddzielnym wierszem. I właśnie tak na tą część teraz patrzę.

Tak sobie myślę, jak patrzę na ten wiersz - ostatni wers to taki ty, tylko jeszcze industrializmu brakuje i tego "ty", do którego zwykle piszesz (ale obiecałeś już nie) Razz

zastanawiam się tylko, czy nie pisze się: barrett [przynajmniej tak mówi wiki].
a on skończył jako psychol, tak? mój tata mówi, że wszyscy artyści są popieprzeni [to cytat], więc i tak tak skończysz, jeśli oczywiście peel ma coś wspólnego z autorem. Wink

Oranżada-przecież napisałem barrett!
tak syd skończył malując psychodeliczne obrazy w swoim ogrodzie.
C.B.- dziękuję za Twój komentarz. Syd Barrett był pierwszym liderem Pink Floyd.

rozumiem, że tytuł to tylko moje omamy? Very Happy

to się mówi:P

przecież nie śpiewałam Razz

a czemu yum yum kursywą?

jkaby był mniam mniam to by nie było kursywą.