jedenzero dla mnie.

czasem myślę czy nie lepiej byłoby przeżyć życie na niewidoku
zdać maturę skończyć studia nie mieć dzieci ani problemów
bardzo dobry plan na przyszłość maluje się w barwach zieleni

kolejnej wiosny wbrew temu co twierdzi przestała mówić prawdę
dziwnie jest widzieć tak łatwo okłamywanych ludzi a przecież
szczęśliwych chwil co do sekundy wypełnionych obecnością tej

której każdy włos będzie zapominać dłużej niż się go uczył

trzy
dwa
jeden

teraz ty się chowasz

kurcze, muszę przyznać, że się pogubiłam.
"bardzo dobry plan na przyszłość maluje się w barwach zieleni" - wywalić od maluje, bardzo zbyteczne dopowiedzenie, a na dodatek spłyca niesamowicie tekst.
"wbrew temu co twierdzi" to też się tak wdarła, ni z gruchy, ni z pietruchy. Hm.. cała druga strofa jakby naciągana i nie do końca mi pasuje. Przestała mówić prawdę, za chwilę znów kłamstwo się pojawia.
Okłamuje siebie, że może przeżyć "na niewidoku", przetrwać a nie przeżyć w zasadzie. Ocknęła się jednak. Spostrzega, że nie tylko ona miała taki pomysł na życie - następny przechodzi na niewidoczny.

Co mi się nie podoba - utrzymałabym to w pierwszej osobie, bo wychodzi jakieś niepotrzebne zamieszanie.

Chaotycznie. Można się pogubić. Dużo słów.

	Cytat:
	przeżyć życie

niepotrzebna tautologia.

	Cytat:
	bardzo dobry plan na przyszłość maluje się w barwach zieleni

Za dużo już się chyba naczytałam zieleni w różnych utworach, żeby móc ją przetrawić. To chyba taki "dyżurny kolor".

Poza tym dużo tu dosłowności, podanej, jak dla mnie, nieciekawie. Jedyne co mnie na chwilę zatrzymało to końcówka, która tworzy ładna klamrę. Popracowałabym nad tym trochę.

Dobrego