goniłyśmy kena, gdy zmienił się w metroseksualnego faceta

już pisałam, że mam dwadzieścia lat,
ale muszę to powtórzyć, upewnić się. starość.
zmarszczki jeszcze nie zagościły na froncie, a piersi
są na prawidłowym poziomie. tylko oni,

ludzie dookoła gubią lata, a gdy wygrzebuję ze wspomnień
twarze... było łatwo dać jednemu po twarzy, innemu całusa.
niektórzy zmarli w przestrzeni, chłopak z tamtego osiedla
pod choinką znalazł córkę, a jakaś eks spełnia perspektywy.

w rodzinie jestem pierwsza na wydaniu, już nie wymówię się
kolejnością ani męską głupotą. jak to się stało,
że bywam na wykładach i piszę wiersze. dziecko
dowodzi: ołówek, pisz! a potem zasypia
i nawet w snach nie zaczyna być sobą.

czary odeszły, mimo że za chwilę 21. misiek twierdził
– to nie jest liczba bez znaczenia. starość.

* z pozdrowieniami dla Admina, który przepadł jak kamień w wodę Wink

Ostatnio zmieniony przez czerwona oranżada dnia Pon 0:25, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy

Oranżadówna.... zabrałaś mnie tym wierszem w czasy tak niepamiętne że aż bolą...
zabrałaś co znaczy że znakomity!

Admin jest zajęty przygotowaniami do sesji, ale pewnikiem podobał by mu się ten wierszoportret własny czerwonej oranżady, tak jak i mnie się podoba. Smile

a myślicie, że pasuje do hasła "sekundnik"?

wiersz czy misiek? Very Happy

wiersz tak! Misiek to raczej sekundant:)

wiersz, wiersz. ale sekundant pewnie się przyda po tej sesji.