Dom świtu

niebo nabiera koloru brzoskwini
to nie tak powinno być ale przecież jest
wiele innych rzeczy które się nie zdarzają

dom jak odmalowany wystarczyło muśnięcie
słońca oko przyzwyczaja się powoli nad ranem
twarze są jak tapeta w ciemnym pokoju
- trzeba badać fakturę żeby sprawdzić czy świta
tam gdzie zmierzchało ciała są prawdziwe
kiedy połkną więcej światła będą już tylko odbiciem

niebo nabiera koloru pomarańczy
z cyfr nad horyzontem odczytuję prognozę
na dzisiaj kolejny błąd w kodowaniu

--------------------------------------------------
eksperymentalnie

pierwsza część dyptyku

Ostatnio zmieniony przez E dnia Sob 22:02, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy

Takie mam dwie opcje - jedna wypływa z zakończenia o tych cyfrach: to nie jest prawdziwy świat, peel ogląda tv, druga w tym rejonie, że sam jest w tv. Później sobie pomyślałam, ale to w sumie można podciągnąć do którejś z wcześniejszych, że to taki zwykły poranny obrazek, obserwacje osoby, która budzi się (dajmy na to) obok ukochanej osoby i się jej przygląda. Ludzie zupełnie inaczej wyglądają śpiąc, a inaczej chodząc po ulicach, będąc w pełni aktywnymi.

A poza tym i tak nie lubię pojedynczych przecinków.

Ostatnio zmieniony przez czerwona oranżada dnia Sob 10:25, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz

Przecinek już usunąłem, nie miało go tam być, jakoś sie wkradł.

co do interpretacji....

ciekawe Razz

pzdr

Ciekawie? Ha! a jeszcze się powstrzymuję przed tymi kosmicznymi Very Happy